Czy można tworzyć niewidniejące twory pamięci? Czy obrazy, które się widziało, lub mogło się zobaczyć można powoływać do życia jako fantomy wizualnych i emocjonalnych uogólnień? Czy nasz umysł, a w tym jego pamięć, nie jest czymś w rodzaju pierwotnej zupy metadanych?
Doświadczanie. Przechowywanie, a następnie rozpuszczanie się w nieokreśloności. Próba przypomnienia powołuje do bytu coś na kształt obrazów z generatorów ejaj.
Tu i teraz. Najostrzej widziana i doświadczana zmysłami rzeczywistość.
Projekt skoncentrowany na poszukiwaniu wieloznaczności, wielowarstwowości. Niejednokrotnie, lecz nie konieczne – podwójne, świadome naświetlanie rzeczywistości. Poszukiwanie kadrów, które zdarzyć się nie umiały. By się narodzić – zderzyć ze sobą, nawarstwić się musiały.
– Lifetime Project czyli powolne świata oglądanie. Gdy wciąż gdzieś biegniesz. W zapamiętaniu. Proste ujęcia. Nicią życia powiązane. Czysta prawda. Nikomu nie obiecywana. Schronienie przed i po – zranieniem. Chwila na skupienie. –
to navigate please scroll left/right or use a keyboard arrows
Please feel free to fill the galleries at your own kind of thoughts, descriptions, emotions and feelings. Enjoy!