Z rozbebeszeonym skomplikowaną literaturą, aparatem pojęciowym wewnętrznych znaczeń. Na przednówku nowych rozdań i decyzji. Świadom że witaminy BeDe dają azali tylko smarowanie umysłu, gotowość do…
Leave a CommentTag: morze
Był kiedyś rok. Nie wiem czy Anno na pewno nie Domini. Tego roku przyszło drugie morze. Pełne słońca i spienionej fali. Chmur przewalających się z…
Leave a CommentJako, że nie wszystek art, co się sztuką zowie – zapraszam zbłąkanych na kilkanaście zwykłych klatek z wakacji. Co je pośród bytu obecnego zajefajności –…
Leave a CommentNigdy w życiu nie zrobiłem żadnego zdjęcia. One nie istnieją. To tylko złudzenie. Miraż i transliteracja oszalałego z nadwidzenia mózgu. Każde z tych wizualnych przedstawień…
Leave a Comment24 frames of red. Baltic sea at July.
Leave a Comment